Czarno-srebrne przydymione oko

Dzisiaj chciałam pokazać Wam makijaż, który zrobiłam podczas totalnie babskiego spotkania przy winie, co widać na zdjęciu wyżej. Jest to jeden z kilku makijaży, które wymalowałam tego wieczora. Czarno-srebrne smokey eyes wykonałam na Kasi. 

Wykonywanie mocnych, intensywnych makijaży, zaraz po tych pełnych kolorów, jest dla mnie największą frajdą. Stanowią dla mnie wyzwanie a zarazem dzięki ich intensywności można osiągnąć bardzo wiele. Wyciągnąć czyjąś urodę oraz nadać zupełnie niespodziewanego wyglądu, dodać pewności siebie. 

Nie jest to makijaż, który stosuje się na co dzień. Chociaż sama czasem lubię poszaleć z mocniejszym makijażem, wykonując go nie tylko wieczorową porą.

Istnieje przekonanie, że do blondynek, czy po prostu delikatnego typu urody nie powinno stosować się mocnego makijażu. Notorycznie łamię te zasadę ciesząc się pięknymi efektami.  

Kosmetyki:
Twarz:
- podkład Ingrid,
- jako bronzer podkład mineralny Annbelle Minerals (matujący, golden medium),
Oczy, brwi:

- Flomar kredka do brwi ze szczoteczką  no. 401 (jeden z jaśniejszych odcieni odpowiedni dla blondynek),

- paletka Sleek Acid,
- Maybelline Kohl Liner master drama (Ultra Black),
- Rimmel London Waterproof Gel Eyeliner (Black 001),
- VeryMe Fat Lash Black Out Mascara,
Usta:
- Pure Colour (Vintage Nude).

Lubicie mocne makijaże? Na jakie okazje je wykonujecie?

Buziaki,

Laura